Tak to wszystko się zaczęło, Czerwone słońce wzeszło I ktoś zanucił, maj, maj, maj. A ja ujrzałem ciebie we śnie I wtedy pomyślałem, Mam kochać serce te. Nie myślałem od niedzieli, Czy jesteś jeszcze wolna, Czy ktoś wyprzedził mnie, o nie. Ja nie chciałem wcześniej pytać, A ty nie chciałaś czekać I tak zaczęło się. Marien, Ten taniec jest dla ciebie, Moje sny, to ty, Moje życie przy tobie. Marien, Ten piękny wieczór dałaś mi. Zawsze będę tu Z tobą wracał w te dni. W tych przepięknych gwiazdach nocy, Tu szczęście się zaczęło, Ktoś zaczął kochać maj, maj, maj. Czy mi wreszcie kiedyś powiesz, Że masz to szczęście swoje, Bo tak powinno być. Lecz już przyszedł taki dzionek, Że dałem ci pierścionek I powiedziałem, kocham Cię. Wtedy właśnie już wiedziałem, Że miłość swą znalazłem, Ostatnią miłość mą. Marien, Ten taniec jest dla ciebie, Moje sny, to ty, Moje życie przy tobie. Marien, Ten piękny wieczór dałaś mi. Zawsze będę tu Z tobą wracał w te dni. Marien, Ten taniec jest dla ciebie, Moje sny, to ty, Moje życie przy tobie. Marien, Ten piękny wieczór dałaś mi. Zawsze będę tu Z tobą wracał w te dni. Zawsze będę tu Z tobą wracał w te dni. Zawsze będę tu Z tobą wracał w te dni. Hoppa!