Masz w sobie coś, co nie pozwala odejść, Jak magnes wciąż przyciągasz mnie. Kolejny szkic na naszej długiej drodze, Ja na próbę, na próbę nie chcę żyć. Masz w sobie coś, co daje mi nadzieję, Przez życie mnie do przodu pcha. Błądzę i wiem, że czegoś nie rozumiem, A odpowiedź, odpowiedź w tobie mam. Może inaczej widzimy nasz świat, Skomplikowany, z milionem wad. Nie jest za późno, by wrócić na start, Poprowadź mnie, poprowadź mnie. Bo nic już nie liczy się bardziej niż my, Gotowi na wszystko, na każdą z tych chwil. Wciąż zaplątani w miłości nić, Poprowadź mnie, poprowadź mnie, Chcę tam być. Huragan słów i głowa pełna wspomnień, Czy to naprawdę jeszcze my? Obok chcę być i kochać nieprzytomnie, Bo na próbę, na próbę nie chcę żyć. Może inaczej widzimy nasz świat, Skomplikowany, z milionem wad. Nie jest za późno, by wrócić na start, Poprowadź mnie, poprowadź mnie. Poprowadź mnie, poprowadź mnie. Bo nic już nie liczy się bardziej niż my, Gotowi na wszystko, na każdą z tych chwil. Wciąż zaplątani w miłości nić, Poprowadź mnie, poprowadź mnie. Poprowadź mnie, chcę tam być. Magnetycznym ściągasz wzrokiem, Czuję jak wchodzimy w ogień. Potrzebuję cię z powrotem, Potrzebuję cię. Bo nic już nie liczy się bardziej niż my, Gotowi na wszystko, na każdą z tych chwil. Wciąż zaplątani w miłości nić, Poprowadź mnie, poprowadź mnie, Poprowadź mnie, chcę tam być. Poprowadź mnie, poprowadź mnie, Chcę tam być...