Nie mam nic, Ty pewnie też. Żałosny krzyk Lub cichy szept pośród drzew. I tylko krok Do nieba bram, Choć pragnę żyć I nie wybieram się tam. Tak wierzę w życia sens, Bo jakiś sens W tym życiu jeszcze jest. Nie potrafię zmusić się Krzyknąć dość, Kogo obchodzi dziś to. Codziennie, gdy w lustrze widzę moją twarz, Chciałbym na chwilę choć zatrzymać czas, Ale wiem, teraz wiem Ktoś tu trzyma mnie, Ktoś daje mi wiarę, chociaż jestem na dnie. Dlatego wierzę, Tak wierzę, Naprawdę wierzę, Że kiedyś przyjdzie taki piękny dzień. Wierzę. To mój świat I moje sny, Mój ból i gniew Gorzki smak cichych dni. I mój krzyk O przebaczenie, O to, co wy Nazywacie nawiedzeniem. Choć wiem co mam mówić i co robić mam, Niejedno już też na sumieniu mam. Ktoś daje mi wiarę i ochrania mnie Jest ktoś, kto tu trzyma, Chociaż jestem na dnie. Dlatego wierzę, Tak wierzę, Naprawdę wierzę, Że kiedyś przyjdzie taki piękny dzień. Wierzę tak, jak wierzysz ty, Tak wierzę w te piękne dni. Wierzę, Tak wierzę, Naprawdę wierzę, Że kiedyś przyjdzie taki piękny dzień. Wierzę tak, jak wierzysz ty, Tak wierzę w te piękne dni. Wierzę, Tak wierzę, Naprawdę wierzę, Że kiedyś przyjdzie taki piękny dzień. Wierzę tak, jak wierzysz ty, Tak wierzę w te piękne dni. Wierzę.