Nie wydaje mi się, żebyś ty Mogła dla mnie zmienić się. Nie wydaje mi się, żebym ja Był przy tobie jaki chcę. Czy lepiej wiodło by się nam Gdybyśmy byli tacy sami? Gdzie ja, tam ty, gdzie ty tam ja, Po co nam do tego ciała dwa? Choć wojny nie ma żadnej między nami, lecz Z pokoju sam wybiegnę, nie zabiorę cię. Będę gonił latawce przez siedem gór i rzek, Będę swych marzeń krawcem, Nikt nie zatrzyma mnie. Choć wojny nie ma żadnej między nami, lecz Z pokoju sam wybiegnę, nie zabiorę cię. Będę gonił latawce przez siedem gór i rzek, Będę swych marzeń krawcem, Nikt nie zatrzyma mnie. Nie wydaje mi się, żeby król Zechciał przegrać z damą kier. Nie wydaje mi się, żeby Mars Na orbitę Wenus wszedł. Więc po co stawiać domek z kart? Manipulować planetami? Gdzie ty tam ty, gdzie ja tam ja, I dlatego mamy ciała dwa. Choć wojny nie ma żadnej między nami, lecz Z pokoju sam wybiegnę, nie zabiorę cię. Będę gonił latawce przez siedem gór i rzek, Będę swych marzeń krawcem, Nikt nie zatrzyma mnie. Choć wojny nie ma żadnej między nami, lecz Z pokoju sam wybiegnę, nie zabiorę cię. Będę gonił latawce przez siedem gór i rzek, Będę swych marzeń krawcem, Nikt nie zatrzyma mnie. Nikt nie zatrzyma mnie. Nikt nie zatrzyma mnie. Choć wojny nie ma żadnej między nami, lecz Z pokoju sam wybiegnę, nie zabiorę cię. Będę gonił latawce przez siedem gór i rzek, Będę swych marzeń krawcem, Nikt nie zatrzyma mnie. Choć wojny nie ma żadnej między nami, lecz Z pokoju sam wybiegnę, nie zabiorę cię. Będę gonił latawce przez siedem gór i rzek, Będę swych marzeń krawcem, Nikt nie zatrzyma, nie zatrzyma mnie. Oo, nikt nie zatrzyma mnie, oo. Pa ra pa ra pa.