Chciałbym cofnąć czas, Ale bym nie zmienił nic. Chcę po prostu wszystko przeżyć Jeszcze raz. Myśli Twoje znać, Trzymać dłoń, gdy czule śpisz. Żaden koc nasz nie był w stanie Tyle ciepła dać co Ty. Nikt nie patrzył w Twoje oczy Tak, jak ja. Nikt nie kochał Cię jak wariat Ukochana. Uwielbiałem zapach Twój, Szczęście pachnie tak. Chciałem codziennością Twoją być, Lecz cóż, nie wyszło nam. To każdego dnia Chciałem być o włos, o krok. W złotej klatce zamykałem, Mówisz tak. Zabolało mnie, Porównujesz ją do rdzy, Będziesz dzisiaj za swym szczęściem, Nie zostawiasz nic. Nikt nie patrzył w Twoje oczy Tak, jak ja. Nikt nie kochał Cię jak wariat Ukochana. Uwielbiałem zapach Twój, Szczęście pachnie tak. Chciałem codziennością Twoją być, Lecz cóż, nie wyszło nam. Nikt nie patrzył w Twoje oczy Tak, jak ja. Nikt nie kochał Cię jak wariat Ukochana. Uwielbiałem zapach Twój, Szczęście pachnie tak. Chciałem codziennością Twoją być, Lecz cóż, nie wyszło nam.