Jeden grosz rzucony byle gdzie, Jedna chwila nie straconych szans, Jedna myśl na dobre i na złe To, co zdarza się naprawdę raz. Niebo w ogniu, ziemia w ogniu, Dni równy bieg, Ktoś odchodzi, aby wrócił ktoś... Czy odnajdę w wielkim mieście Swój drugi brzeg, Czy nad rzeką zdarzeń rzucę most? Jeden list pożółkły chyba już I rozmowy długie, aż po brzask... Jeden dzień, wtulony w nocy tłum To, co zdarza się naprawdę raz. Niebo w ogniu, ziemia w ogniu, Dni równy bieg, Ktoś odchodzi, aby wrócił ktoś... Czy odnajdę w wielkim mieście Swój drugi brzeg, Czy nad rzeką zdarzeń rzucę most? Jeden wiersz, zaledwie parę słów I ta pamięć, w której nie brak nas. Jeden błąd dzielony pół na pół To, co zdarza się naprawdę raz. mmm mmm mmm... mmm mmm mmm...