Na wielką miłość czekałem jak na bal, Do tańca zapraszałem wiele Pań. I choć tańczyłem do białego dnia, To nie była ta, To nie była ta. Tak nagle się zjawiłaś w bajce mej, Kopciuszkiem moim byłaś nocy tej, Gdy pantofelek twój dostałem Już kochałem, Już kochałem. Kocham Cię wieczorem i kocham Cię rano, Kocham roześmianą, kocham zapłakaną. Kocham twoje włosy, kocham twoje ręce, Kocham, kocham każdego dnia więcej. Kocham Cię wieczorem i kocham Cię rano, Kocham roześmianą, kocham zapłakaną. Kocham twoje włosy, kocham twoje ręce, Kocham, kocham każdego dnia więcej. Kiedy o świcie witam nowy dzień. Moja królewna już całuje mnie. Czy świeci słońce, czy jest aura zła, Ona przy mnie trwa, Ona przy mnie trwa. Gdy cicho, głucho gdzieś na dworze jest, Koronę złotą królewnie włożę swej. I będę wtedy w siódmym niebie, Obok Ciebie, obok Ciebie. Kocham Cię wieczorem i kocham Cię rano, Kocham roześmianą, kocham zapłakaną. Kocham twoje włosy, kocham twoje ręce, Kocham, kocham każdego dnia więcej. Kocham Cię wieczorem i kocham Cię rano, Kocham roześmianą, kocham zapłakaną. Kocham twoje włosy, kocham twoje ręce, Kocham, kocham każdego dnia więcej. Kocham Cię wieczorem i kocham Cię rano, Kocham roześmianą, kocham zapłakaną. Kocham twoje włosy, kocham twoje ręce, Kocham, kocham każdego dnia więcej. Kocham Cię wieczorem i kocham Cię rano, Kocham roześmianą, kocham zapłakaną. Kocham twoje włosy, kocham twoje ręce, Kocham, kocham każdego dnia więcej.