Nie zmarnuj mnie, Na więcej chcę Na jeszcze nie, Nie marnuj mnie. Nie używaj map, Które daje świat Bo do mnie, a do mnie, Drogę znasz. Bo do mnie, a do mnie Do mnie, a do mnie drogę znasz. Nie słuchaj tych wszystkich bzdur, Co krzyczy Warszawki chór Ze swoich gór. Nie używaj map, Które daje świat, Bo do mnie, a do mnie, Drogę znasz. Bo do mnie, a do mnie Do mnie, a do mnie drogę znasz. Mój Boże, Jak ty cudnie dziś wyglądasz. Wiesz, tak cudnie nie wyglądał jeszcze nikt. Więc połóż się, Nie ma sensu stać. Rozbierz się, Nie ma sensu się bać. Nie zmarnuj mnie, Na więcej chcę. Na to nie czas, Nie marnuj nas. Kariera poczeka, A miłość ucieka, Więc łap ją, łap, Póki jest wśród nas. Więc złap ją, no łap ją, Złap ją, no łap ją, póki jest wśród nas. Mój Boże, Jak ty cudnie dziś wyglądasz. Wiesz, tak cudnie nie wyglądał chyba nikt. Więc połóż się, Nie ma sensu stać. Rozbierz się, Nie ma sensu się bać. Od smaku twoich ust Do twoich słów. Od smaku twoich słów Do twoich ust. Od cudu do cudu, Od nocy aż po dzień. Jestem tu, Jesteś tu. Jestem tu, Jesteś tu.