Dziś o czwartej po południu Do kawiarni pójdę chyba z Jankiem. A wieczorem znowu zmiana, Bo do kina pójdę raczej z Markiem. A gdy północ już wybije To na tańce pędzę znowu z Frankiem. Może uda ci się miły I obudzisz się tuż przy mnie rankiem. Tego kocham, tego lubię, Tego pocałuję. Kto odgadnie, Komu dzisiaj miłość podaruję. Może Rysiek, może Janek, A być może Franek. Kto odgadnie, co to będzie, Komu serce skradnę. Tego kocham, tego lubię, Tego pocałuję. Kto odgadnie, Komu dzisiaj miłość podaruję. Może Rysiek, może Janek, A być może Franek. Kto odgadnie, co to będzie, Komu serce skradnę. Jakże piękne bywa życie Kiedy tylu mężczyzn kocha skrycie. Podarunki i prezenty, Piękne kwiaty ciągle mi dajecie. Co mam w sobie, kto mi powie, Że tak wszyscy za mną szalejecie. Lecz ja nie wiem kogo wybrać Wszyscy mili są panowie przecież. Tego kocham, tego lubię, Tego pocałuję. Kto odgadnie, Komu dzisiaj miłość podaruję. Może Rysiek, może Janek, A być może Franek. Kto odgadnie, co to będzie, Komu serce skradnę. Tego kocham, tego lubię, Tego pocałuję. Kto odgadnie, Komu dzisiaj miłość podaruję. Może Rysiek, może Janek, A być może Franek. Kto odgadnie, co to będzie, Komu serce skradnę. Tego kocham, tego lubię, Tego pocałuję. Kto odgadnie, Komu dzisiaj miłość podaruję. Może Rysiek, może Janek, A być może Franek. Kto odgadnie, co to będzie, Komu serce skradnę. Tego kocham, tego lubię, Tego pocałuję. Kto odgadnie, Komu dzisiaj miłość podaruję. Może Rysiek, może Janek, A być może Franek. Kto odgadnie, co to będzie, Komu serce skradnę. Kto odgadnie, co to będzie, Komu serce skradnę.