Słowa: Dominik Grabowski Muzyka: Robert Sadowski A, a, tak. Dziś jest ten wieczór, Jak zerwany film. Wiem, że lubisz tańczyć, Zgubić się na kilka chwil. Za oknem księżyc, Na płycie Barry White, Jeśli nie możesz ustać Mam dla ciebie boski plan. Tak, Ludzie na ulicy śmieją się, Mruga neon, mieli dobry dzień. Leżę w łóżku, słyszę twoje stopy, Idą do mnie, nie mam dosyć. Pretty woman, kradniesz myśli, Wybierz kieckę, zabierz błyszczyk. Uśmiech i nie zapomnij telefonu, Chodź się całować nic nie mów nikomu! Ja pytam, czy zatańczysz ze mną dziś? Pełna kultura, wrócimy skoro świt. Ja pytam, czy zatańczysz ze mną, proszę. Z kolegami dziś na pewno nie wychodzę. Na pewno, Nie wychodzę z nimi na pewno, wiem. Ty pozwalasz mi latać, Nigdy nie ściągasz w dół. Dzielimy na pół życie, Inni nie wychodzą z ról. Wyrzuć resztki zmartwień Ze zmęczonej głowy, Wir, włosów wir, Trzeba brać je w obroty. Z gracją i atencją Barman dozuje procenty, Tędy droga, proszę, Jak na falach dwa okręty. Tramwajem dziś wracamy, Tym ostatnim, pod wiaduktem, Mówię ci kochana, Ty za tydzień ze mną pójdziesz znów. Ja pytam, czy zatańczysz ze mną dziś? Pełna kultura, wrócimy skoro świt. Ja pytam, czy zatańczysz ze mną, proszę. Z kolegami dziś na pewno nie wychodzę. Ja pytam, czy zatańczysz ze mną dziś? Pełna kultura, wrócimy skoro świt. Ja pytam, czy zatańczysz ze mną, proszę. Z kolegami dziś na pewno nie wychodzę. Ja pytam, czy zatańczysz ze mną dziś? Pełna kultura, wrócimy skoro świt. Ja pytam, czy zatańczysz ze mną, proszę. Z kolegami dziś na pewno nie wychodzę. Nie wychodzę z nimi, Nie mam przyczyny, Więc dobranoc moi mili, A Ciebie zapraszam do tańca, Bawmy się! Ja pytam, czy zatańczysz ze mną, proszę. Z kolegami dziś na pewno nie wychodzę.