Złamane serca zamiótł wiatr, Sezon dawno skończył się. Spojrzenia dziewczyn już nie gonią lśniących aut, Obrączki leżą znów pod szkłem. W albumie sporo nowych zdjęć, To październik kręci film. A ja pamiętam tylko koncert, tylko wiersz I w pełnych światłach Ciebie z nim. Już nie obejrzę się, Światła ramp prowadzą mnie przez świat. Żyję tak, jak chciałbym żyć I nie liczę strat. I tylko portret twój, Za mną wciąż przepływa morza miast. Może czas tę pamięć już Zmienić w piasku garść. Bo potem minie rok lub dwa, Pociąg wróci, słońce wprost. Odżyje nagle tamten obraz z jasnych ramp, I znów zerwany przejdę most. O Ciebie spytam tam i tu, Nadziei mając coraz mniej. Aż ktoś mi powie, że szczęśliwa jesteś już, Że tu od dawna nie ma Cię. Już nie obejrzę się, Światła ramp prowadzą mnie przez świat. Żyję tak, jak chciałbym żyć I nie liczę strat. I tylko portret twój, Za mną wciąż przepływa morza miast. Może czas tę pamięć już Zmienić w piasku garść. Ooo oooo La la la la la la la la la La la la la la la la Aaa aaa