Pamiętam dobrze, Gdy do mnie uśmiechnąłeś się. W tej fascynacji Tobą Zarumieniłam się. Stałam jak wryta, Wciąż gapiąc się na Ciebie. To do mnie nie podobne, Ja nie poznaję siebie. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję, Gdy swym uśmiechem Mnie paraliżujesz. Przyspieszasz mój oddech, Rozpalasz me serce, Więc, mój kochany, Uśmiechaj się więcej. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję, Gdy swym uśmiechem Mnie paraliżujesz. Przyspieszasz mój oddech, Rozpalasz me serce, Więc, mój kochany, Uśmiechaj się więcej. Ty nie masz pojęcia. Nigdy nie czułam się Tak bardzo skołowana. To grom z jasnego nieba, Że się zakochałam. Sama nie wierzę Jak w mym życiu namieszałeś I swym uśmiechem Świat mój pokolorowałeś. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję, Gdy swym uśmiechem Mnie paraliżujesz. Przyspieszasz mój oddech, Rozpalasz me serce, Więc, mój kochany, Uśmiechaj się więcej. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję, Gdy swym uśmiechem Mnie paraliżujesz. Przyspieszasz mój oddech, Rozpalasz me serce, Więc, mój kochany, Uśmiechaj się więcej. Ty nie masz pojęcia. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję, Gdy swym uśmiechem Mnie paraliżujesz. Przyspieszasz mój oddech, Rozpalasz me serce, Więc, mój kochany, Uśmiechaj się więcej. Ty nie masz pojęcia, Nie zgadniesz co czuję, Gdy swym uśmiechem Mnie paraliżujesz. Przyspieszasz mój oddech, Rozpalasz me serce, Więc, mój kochany, Uśmiechaj się więcej. Uśmiechaj się więcej.