Cały parkiet już się bawi, Wszyscy tak rozgrzani. Pan i Pani już po bani, Zaczynamy bal. Jeszcze mocniej nakręcamy, Lecimy, pląsamy. W górę wszyscy razem z nami, Nocy wielki szał. Cały parkiet już się bawi, Wszyscy tak rozgrzani. Pan i Pani już po bani, Zaczynamy bal. Jeszcze mocniej nakręcamy, Lecimy, pląsamy. W górę wszyscy razem z nami, Nocy wielki szał. Drzwi się otwierają I znów moi przyjaciele mnie witają, Witają. Ledwo zdjąłem płaszcz I już ktoś mi polał, A widzę go pierwszy raz, Pierwszy raz. Ktoś do mnie mruga okiem, Zwyczajnie staje bokiem. Muszę pokazać dziś Na co mnie stać. Wypiję z nią prosecco, Niech wie, nie jestem eko, Bo może już niebawem Czeka przyszłość nas. Cały parkiet już się bawi, Wszyscy tak rozgrzani. Pan i Pani już po bani, Zaczynamy bal. Jeszcze mocniej nakręcamy, Lecimy, pląsamy. W górę wszyscy razem z nami, Nocy wielki szał. Cały parkiet już się bawi, Wszyscy tak rozgrzani. Pan i Pani już po bani, Zaczynamy bal. Jeszcze mocniej nakręcamy, Lecimy, pląsamy. W górę wszyscy razem z nami, Nocy wielki szał. Wchodzi nowy ktoś, Patrzy na nas i czuję, Że nie ma nigdy dość, Nigdy dość. Śmieszny gość, Bekę kręcą z jego żartów, Znacie to, Znacie to. Rusza taniec na stole, Podrywa ktoś tam Olę. Wesoło jest, Na maksa lubię to. Kolejne butle puste A w głowie myśli różne. Co będzie dalej, później, To nieważne to. Cały parkiet już się bawi, Wszyscy tak rozgrzani. Pan i Pani już po bani, Zaczynamy bal. Jeszcze mocniej nakręcamy, Lecimy, pląsamy. W górę wszyscy razem z nami, Nocy wielki szał. Cały parkiet już się bawi, Wszyscy tak rozgrzani. Pan i Pani już po bani, Zaczynamy bal. Jeszcze mocniej nakręcamy, Lecimy, pląsamy. W górę wszyscy razem z nami, Nocy wielki szał.