Dzisiaj na peronie Mignęła jej twarz. Wtedy zrozumiałem Jak bardzo jej brak. Dziś nasze sny, Dziś nasze sny Pokrywa rdza. Radio właśnie grało Nasz numer sprzed lat. Nagle wspomnieniami Rozpalił się świat, Lecz nie ma nas, Już nie ma nas I tylko żal. Nie wolno zabić tej miłości. Chociaż spalisz mosty, Ona żyje w nas. Nie wolno nigdy bez litości Zabić tej miłości, Która żyje w nas. Nie wolno zabić tej miłości, Niechaj trwa. (Niechaj trwa.) Nigdy nie docenia Się szczęścia gdy jest. Zawsze za zakrętem Jest piękniej sam wiesz. Chcę cofnąć czas, Chcę wrócić tam Po śladach łez. Nie wolno zabić tej miłości. Chociaż spalisz mosty, Ona żyje w nas. Nie wolno nigdy bez litości Zabić tej miłości, Która żyje w nas. Nie wolno zabić tej miłości, Niechaj trwa. (Niechaj trwa.) Nie wolno zabić tej miłości. Chociaż spalisz mosty, Ona żyje w nas. Nie wolno nigdy bez litości Zabić tej miłości, Która żyje w nas. Nie wolno zabić tej miłości. Chociaż spalisz mosty, Ona żyje w nas. Nie wolno nigdy bez litości Zabić tej miłości, Która żyje w nas. Nie wolno zabić tej miłości, Niechaj trwa. (Niechaj trwa.)