Bo ta szalona dziewczyna Odwiedza mnie co noc. Serca dwa, ciała dwa Łączy wielka moc. Jej cudne oczy, Mówią ciągle, że Kiedy wstanie słońce, Znów opuści mnie. Gdyby ktoś zapytał kiedyś mnie Co maw życiu sens, Najbardziej liczy się? To spojrzenie, co olśniewa Cię W złą pogodę Słońcem będzie w każdy dzień. Bo ta szalona dziewczyna Odwiedza mnie co noc. Serca dwa, ciała dwa Łączy wielka moc. Jej cudne oczy, Mówią ciągle, że Kiedy wstanie słońce, Znów opuści mnie. Bo ta szalona dziewczyna Odwiedza mnie co noc. Serca dwa, ciała dwa Łączy wielka moc. Jej cudne oczy, Mówią ciągle, że Kiedy wstanie słońce, Znów opuści mnie. Opuści mnie. Pójdę za nią Gdzieś na szczyty gór I pobiegnę tam, Gdzie słońce traci blask. Kochana, nawet tysiąc słów Nie opiszę tego Jak mi Ciebie brak. Bo ta szalona dziewczyna Odwiedza mnie co noc. Serca dwa, ciała dwa Łączy wielka moc. Jej cudne oczy, Mówią ciągle, że Kiedy wstanie słońce, Znów opuści mnie. Bo ta szalona dziewczyna Odwiedza mnie co noc. Serca dwa, ciała dwa Łączy wielka moc. Jej cudne oczy, Mówią ciągle, że Kiedy wstanie słońce, Znów opuści mnie. Opuści mnie. Bo ta szalona dziewczyna Łooo oooo na na na na naa Odwiedza mnie co noc Ooooo. Bo ta szalona dziewczyna Odwiedza mnie co noc. Serca dwa, ciała dwa Łączy wielka moc. Jej cudne oczy, Mówią ciągle, że Kiedy wstanie słońce, Znów opuści mnie. Bo ta szalona dziewczyna Odwiedza mnie co noc. Serca dwa, ciała dwa Łączy wielka moc. Jej cudne oczy, Mówią ciągle, że Kiedy wstanie słońce, Znów opuści mnie. Opuści mnie.