Dziwnie jakoś tak Uprościł nam się świat, Wszystko się da wycenić. Możesz śmiać się w nos losowi, Jeśli wciąż dźwięczy Ci Grosz w kieszeni. Wszystko cenę ma I wartość swoją zna, Wszystko, w co grać spróbujesz. Najzwyklejsza rzecz, Zwyczajny ludzki gest, Nawet ten gest kosztuje. Słyszysz raz po raz, Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Tak już jest, Taki zaczął się styl. Chcesz, czy nie, Musisz zgodzić się z tym. W każdej grze, Czyś jest aktor czy widz, Darmo nie ma. Dziwnie jakoś tak Zawęził nam się świat, Spróbuj tu nie narzekać. Pośród mowy cyfr, Rzadko słychać w nim Normalny głos człowieka. Wszystko cenę ma I wartość swoją zna, Wszystko, w co grać spróbujesz. Najzwyklejsza rzecz, Zwyczajny ludzki gest, Nawet ten gest kosztuje. Słyszysz raz po raz, Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Tak już jest, Taki zaczął się styl. Chcesz, czy nie, Musisz zgodzić się z tym. W każdej grze, Czyś jest aktor czy widz, Darmo nie ma. Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic, Darmo nie ma już nic! Za darmo nic.