Och, blondynki me, Och, brunetki. Me serce wszystkie, Wszystkie was zmieści, tak. Krótko obcięta Ta postać piękna, A długowłosa stoi, Pali papierosa tam. I krok w prawo, lub, Lub krok w lewo. Tańcz koleżanko, Tańcz kolego też. Przód, tył, tył przód, Taneczny mistrzu mój. Chcę Cię dzisiaj zdobyć, Idźmy w taneczny bój. Jak świat długi, szeroki, Od początku naszych dni, Z naturą nie wygra nikt, Samiec lgnie do samicy. Musisz się starać, Próbować, walczyć. A jak to nie przynosi skutku, To odpuść sobie głupku ją. Odpuść sobie głupku, Odpuść sobie głupku, Odpuść sobie głupku ją. Już prawie mam Cię, Lecz nagle zobaczyłem Tamtą mamę, mamę, Mamę, mamcię i I z nią tańczę, Figluję w tańcu. A finałowy taniec U mnie o poranku gdzieś. Bez śniadania, bez Bez pytania. Po wszystkim wyprosiłem ją, Taki ze mnie amant jest. Panowie wiedzcie, Zdobycz, to zdobycz. Teraz leć na parkiet Kolejną zdobyć, ej. Jak świat długi, szeroki, Od początku naszych dni, Z naturą nie wygra nikt, Samiec lgnie do samicy. Musisz się starać, Próbować, walczyć. A jak to nie przynosi skutku, To odpuść sobie głupku ją. Odpuść sobie głupku, Odpuść sobie głupku, Odpuść sobie głupku ją. Jak świat długi, szeroki, Od początku naszych dni, Z naturą nie wygra nikt, Samiec lgnie do samicy. Musisz się starać, Próbować, walczyć. A jak to nie przynosi skutku, To odpuść sobie głupku ją. Jak świat długi, szeroki, Od początku naszych dni, Z naturą nie wygra nikt, Samiec lgnie do samicy. Musisz się starać, Próbować, walczyć. A jak to nie przynosi skutku, To odpuść sobie głupku ją. Odpuść sobie głupku, Odpuść sobie głupku, Odpuść sobie głupku ją.