Żyli długo i Jak na końcu bajek. Święty był spokój Już opadły fale. Miało nic się nie zdarzyć, A w radio mówią, Że idzie nagły front. Znaki na niebie Zwiastują kłopoty. Doszły na świecie Do głosu złe głosy. Idzie trzęsienie ziemi I wielka woda, A ja się czuję dziwnie lekko Na wznak. Ooh ooh Wszystko będzie dobrze, Uwierzę, że to sen. Ooh ooh Muszę Cię zapomnieć, Ale jeszcze nie budź mnie. Ooh ooh Drzewa zimowe Jak otwarte dłonie. Spijam Twój oddech, Spijam sen spod powiek. Zanim ze mną utoniesz, Chciałbym móc powiedzieć Ci O czym dobrze wiesz, Więc możemy o tym milczeć. Ooh ooh Wszystko będzie dobrze, Uwierzę, że to sen. Ooh ooh Muszę Cię zapomnieć, Ale jeszcze nie budź mnie. To był tylko dobry sen, To zderzenie planet. Jaki piękny widok, Kiedy wszystko płonie. To był tylko dobry sen, To zderzenie planet. Moment nigdy nie ten, Na piękną katastrofę. To był tylko dobry sen, To zderzenie planet. Jaki piękny widok, Gdy wszystko płonie. To był tylko dobry sen Na zderzenie planet. Moment nigdy nie ten Na świata koniec. A co, jeżeli się obudzę sam.