Cisza wokół mnie Wciąż taka sama I na próżno chcę Swój los okłamać. Który to już raz Przymykam oczy, Żeby ukryć twarz W ramionach nocy? Próżno czekam, aż po świt, Że ktoś rękę poda mi, Że obetrze z oczu łzy Ktoś mi bliski, ktoś jak Ty. Midnight lady z mego snu, Na nią czekam dzień po dniu. Wiem, że kiedyś wróci tu, Choć daleka, bliska znów. Midnight lady z mego snu, Na nią czekam dzień po dniu. Wiem, że kiedyś wróci tu, Wiem, że znów wróci tu. Choć zapomnieć chcę, W pamięci chowam, Pogubione gdzieś Najprostsze słowa. Czas je uniósł w dal Jak nasze cienie, A zostawił żal I to wspomnienie. Lecz choć przyjdą nowe dni, Choć się przyśnią inne sny. Nie zastąpi Ciebie nikt, Zawsze będziesz tylko Ty. Midnight lady z mego snu, Na nią czekam dzień po dniu. Wiem, że kiedyś wróci tu, Choć daleka, bliska znów. Midnight lady z mego snu, Na nią czekam dzień po dniu. Wiem, że kiedyś wróci tu, Wiem, że znów wróci tu. Midnight lady z mego snu, Na nią czekam dzień po dniu. Wiem, że kiedyś wróci tu, Wiem, że znów wróci tu.