Nie mów ze smutną miną, Że za krótki jest mój list. Nie mów, że dni przeminą, Nie rozumiem dziś już nic. Nie mów mi, że tęsknota Jest jak stary dobry film. Jak serce, w którym tkwi Miłości klucz. Białe obłoki na niebie Rozpływają się wśród skał. I tylko dla mnie, dla ciebie Odpływają w siną dal. Białe obłoki na niebie, Rozpływają się wśród skał. Odliczają szare dni, Odpływają w siną dal. To nie jest tak, jak było, Nie powrócisz do mnie już. Wszystko się już skończyło, Twoje listy pokrył kurz. Uśmiechnij się kochany, Ty dziś dobrze o tym wiesz. Ty zrozumiesz myśli moje, Jeśli bardzo tego chcesz. Białe obłoki na niebie Rozpływają się wśród skał. I tylko dla mnie, dla ciebie Odpływają w siną dal. Białe obłoki na niebie, Rozpływają się wśród skał. Odliczają szare dni, Odpływają w siną dal. Białe obłoki na niebie Rozpływają się wśród skał. I tylko dla mnie, dla ciebie Odpływają w siną dal. Białe obłoki na niebie, Rozpływają się wśród skał. Odliczają szare dni, Odpływają w siną dal. Białe obłoki na niebie Rozpływają się wśród skał. I tylko dla mnie, dla ciebie Odpływają w siną dal. Białe obłoki na niebie, Rozpływają się wśród skał. Odliczają szare dni, Odpływają w siną dal.