Zwątpić czy uwierzyć mam, Jaki dzisiaj to ma sens. Każdy chciałby tylko przeżyć, O wolności nawet Nikt już niech nie wspomina mi. Przez okno się wychylam Całuję nocy mrok. Za mało pięter myślę, Nie, nie, nie uda mi się skok, Nie uda mi się skok. Paranoja Zaśpiewała refren mi. Paranoja Gdzie są okna, gdzie są drzwi, No gdzie. Czuję, że jestem w matni Nie pierwszy to już raz I chyba nie ostatni, Ktoś mnie uderzył w twarz. Ktoś mnie uderzył, Ktoś mnie uderzył w twarz. Paranoja Zaśpiewała wyrok mi. Paranoja Gdzie są okna, gdzie są drzwi. Hej, hej. Paranoja Zaśpiewała wyrok mi. Hej. Paranoja Gdzie są okna, gdzie są drzwi. I ktoś mi każe wątpić I mówi „Robisz błąd". Tak wielu przecież czeka Byś w końcu, Byś w końcu poszedł stąd. Przez okno się wychylam, Całuję nocy mrok. Za mało pięter myślę, Nie, nie, nie, Nie uda mi się skok, Nie uda mi się, Nie uda mi się skok. Paranoja. Paranoja. Paranoja. Paranoja. Paranoja.