Dzień za dniem Coś mija nas cicho. To życie tak ucieka nam. Przemija wstyd i kolejna miłość, W natłoku bardziej ważnych spraw. Ja mówię stop, Zaczynam oddychać. Na parkiet wyjdę nocy tej, I ręce me na twojej talii Od wina lewe nogi dwie. Całuj mnie stale tak doskonale, Bo ja dla ciebie wszystkie mosty palę I na wariata na koniec świata Weź gdzie muzyka do serc przenika. Dotykaj stale tak doskonale I kielich życia aż do pełna nalej Się umaluję, poprawię włosy I się spotkamy u raju bramy. Pokaż mi jak chcesz żeby było. Na wszystko jeszcze mamy czas, A w mojej krwi czerwone wino Tak jawnie, chytrze zbliża nas. Na szczycie stań tam wciągnij mnie siłą I wyznacz nam konkretny cel. Założę się, że dla nas się uda We dwoje być, bo to ma sens. Całuj mnie stale tak doskonale, Bo ja dla ciebie wszystkie mosty palę I na wariata na koniec świata Weź gdzie muzyka do serc przenika. Dotykaj stale tak doskonale I kielich życia aż do pełna nalej Się umaluję, poprawię włosy I się spotkamy u raju bramy. Całuj mnie stale tak doskonale, Bo ja dla ciebie wszystkie mosty palę I na wariata na koniec świata Weź gdzie muzyka do serc przenika. Dotykaj stale tak doskonale I kielich życia aż do pełna nalej Się umaluję, poprawię włosy I się spotkamy u raju bramy.