Piękny świat Przemierzasz po maleńku. Nagle stop, Jakiś mur, groźny cień. Ach to strach, To wielka góra lęku. Ale ty nie bój się, Tylko wierz. Jeśli takich gór nie da się przeskoczyć, Jeśli takich gór obejść nie da się. No to góry do góry, Dziecięca wiara, Może je w morze Powrzucać zaraz. Góry do góry, Morze nie może się doczekać Na wielkie plum. Piękny świat Przemierzasz po malutku. Nagle stop, Znowu mur i ten cień. Ach to żal, To wielka góra smutku, Ale ty otrzyj łzy, Mocno wierz. Jeśli takich gór nie da się przeskoczyć, Jeśli takich gór obejść nie da się. No to góry do góry, Dziecięca wiara, Może je w morze Powrzucać zaraz. Góry do góry, Morze nie może się doczekać Nie może się doczekać. No to góry do góry, Dziecięca wiara, Może je w morze Powrzucać zaraz. Góry do góry, Morze nie może się doczekać Na wielkie plum. Tam wielka góra złości, Tam wielki ból. Tam góra wątpliwości, Wystarczy już. Na góry już się nie gap, Powyżej spójrz, Bo moc pochodzi z Nieba. No to góry do góry, Dziecięca wiara, Może je w morze Powrzucać zaraz. Góry do góry, Morze nie może się doczekać Nie może się doczekać. No to góry do góry, Dziecięca wiara, Może je w morze Powrzucać zaraz. Góry do góry, Morze nie może się doczekać Na wielkie plum.