Niech widzą jaka z nas jest para, Do różańca i browara. Wszyscy się na nas patrzą, W rytm tańca klaszczą. Zobacz jestem idealna. Spadam z nieba jak manna, Rozpalona jak marzanna. Oj ty draniu, oj ty Wróciłeś nad ranem, Za lasem, za wodą Zabawiałeś obcą pannę. Powiedz, powiedz czy mnie kochasz Bardziej niż swą mamę, Która cię lulała, Lula lulała co ranek. W tańcu jestem lady, dama Na parkiecie nigdy sama Tańczysz obok, mój kochany Chodźmy dzisiaj w tany Powiedz czy jesteś tego warty Zagrajmy w otwarte karty Lecz asem będę dzisiaj ja. Oj ty draniu, oj ty Wróciłeś nad ranem, Za lasem, za wodą Zabawiałeś obcą pannę. Powiedz, powiedz czy mnie kochasz Bardziej niż swą mamę, Która cię lulała, Lula lulała co ranek. Oj ty draniu, oj ty Wróciłeś nad ranem, Za lasem, za wodą Zabawiałeś obcą pannę. Powiedz, powiedz czy mnie kochasz Bardziej niż swą mamę, Która cię lulała, Lula lulała co ranek.