Jak policzyć mam te chwile ciszy, Jak rozpoznać ciebie W tobie mam? Gdzie ukryte myśli masz o świcie, Gdzie nocami błądzisz całkiem sam? Lecz ty labiryntem słów Piszesz znów, a ja. Między wierszami, Między wierszami czytam cię. W ciągłej gonitwie Twoich myśli gubię się. Poza zasięgiem jesteś gdzieś, Gdzie noc się miesza z dniem, Ale w domyśle Przecież doskonale wiesz, Przyjdę. Naucz mnie jak kochać Siebie w twoich oczach. Pokaż, jak rozumieć mam Twoje słowa to, że mam próbować Ciszą krzyk zagłuszyć, nie wiem jak, Lecz ty labiryntem słów Wciąż mówisz tu, a ja. Między wierszami, Między wierszami czytam cię. W ciągłej gonitwie Twoich myśli gubię się. Poza zasięgiem jesteś gdzieś, Gdzie noc się miesza z dniem, Ale w domyśle Przecież doskonale wiesz, Przyjdę. Stoimy teraz twarzą w twarz W ogniu naszych spraw I niezręczni tak, jakby każde z nas Tańczyło pierwszy raz. Między wierszami, Między wierszami czytam cię. W ciągłej gonitwie Twoich myśli gubię się. Poza zasięgiem jesteś gdzieś, Gdzie noc się miesza z dniem, Ale w domyśle Przecież doskonale wiesz, Przyjdę.