Kiedyś wszystko ci opowiem. Kiedyś powiem wszystko ci. Nie wybaczę nigdy sobie, Że nie wyszło wtedy mi. Może kiedyś to zrozumiesz, Powiesz: dla mnie wtedy, że Ty beze mnie żyć nie umiesz I ja bez ciebie też. Bo ty jesteś dla mnie Jak słońce na niebie. Ja już nie chcę żyć, Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Ja chcę tylko patrzeć, Patrzeć w twoje oczy. Bo ty jesteś dla mnie Jak słońce na niebie. Ja już nie chcę żyć, Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Ja chcę tylko patrzeć, Patrzeć w twoje oczy. A ty już będziesz blisko przy mnie, Tak po prostu przy mnie tu. Niech ludzie z boku patrzą dziwnie, Co mi tam, ja chcę być twój. Nie chcę szukać więcej wspomnień. Nie chcę wspomnieniami żyć, Wypatrywać ciebie w oknie, Przecież kochać to nie wstyd. Bo ty jesteś dla mnie Jak słońce na niebie. Ja już nie chcę żyć, Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Ja chcę tylko patrzeć, Patrzeć w twoje oczy. Bo ty jesteś dla mnie Jak słońce na niebie. Ja już nie chcę żyć, Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Ja chcę tylko patrzeć, Patrzeć w twoje oczy. Bo ty jesteś dla mnie... Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Bo ty jesteś dla mnie Jak słońce na niebie. Ja już nie chcę żyć, Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Ja chcę tylko patrzeć, Patrzeć w twoje oczy. Bo ty jesteś dla mnie Jak słońce na niebie. Ja już nie chcę żyć, Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Ja chcę tylko patrzeć, Patrzeć w twoje oczy. Bo ty jesteś dla mnie Jak słońce na niebie. Ja już nie chcę żyć, Tak żyć bez ciebie. Słońcem jesteś dla mnie W dzień i w nocy. Ja chcę tylko patrzeć, Patrzeć w twoje oczy.