Tamto lato, jakby wczoraj, Potem jakiś drętwy film. Nikt nas nie pokonał, Póki miałem więcej sił. I wierzę, i myślę, I czuję, że też ci lżej, Że jest ok. Chciałbym, naprawdę chcę Zapomnieć cię. Tak mijają dni, Jakoś więcej sił. Nie wrócę, Choć pod wiatr idę Gdzie mnie gna, Wzywa nowy świat, Zaczynam oddychać. To nie grzech, Wierzę, że ty też teraz Masz swój cel, Zaczynasz oddychać. Było źle, coraz gorzej, A myślałem, że przejdzie nam. Teraz lżej, Tylko po co. Jakąś pustkę w sobie mam. Tak mijają dni, Coraz więcej sił. Nie wrócę, Choć pod wiatr idę Gdzie mnie gna, Wzywa nowy świat, Zaczynam oddychać. To nie grzech, Wierzę, że ty też teraz Masz swój cel, Zaczynasz oddychać. Oooooo Oo Zaczynam oddychać. Oooooo Oo Zaczynam oddychać. Tak mijają dni, Ciebie nie ma w nich. Jakoś lepiej mi, Nie wrócę.