Tak trudno wszystko Przychodzi mi dziś, Oddałabym wiele, Nie dostając nic. Czasem mnie kusi, Żeby nadstawić kark, Choć dobrze wiem, Że to cenę swą ma. Czemu niepewność Tańczy ze mną. Czy jeszcze szansę mam, Żeby odlecieć, Spojrzeć w oczy gwiazd? Pójść na łatwiznę mi żal, Bo przecież lubię Walczyć o to, co się da. Walczyć o to, co się da. Niewiele mówię, Bo słów mi brak. Milczenia złoto Przebija ich srebrny blask. Chcesz zburzyć spokój, Który w sobie mam, Bo właśnie tego tobie dzisiaj brak. Czemu niepewność Tańczy ze mną. Czy jeszcze szansę mam, Żeby odlecieć, Spojrzeć w oczy gwiazd? Pójść na łatwiznę mi żal, Bo przecież lubię Walczyć o to, co się da. Walczyć o to, co się da. To, co jeszcze mnie zaskoczy, Choć nieznane, Jest tego warte. Co na nowo zauroczy, Choć poznane, Jest tego warte. To, co jeszcze mnie zaskoczy, Choć nieznane, Jest tego warte. Co na nowo zauroczy, Choć poznane, Jest tego warte. Czy jeszcze szansę mam, Żeby odlecieć, Spojrzeć w oczy gwiazd? Pójść na łatwiznę mi żal, Bo przecież lubię Walczyć o to, co się da. Walczyć o to, co się da. Walczyć o to, co się da. Walczyć o to, co się da. Walczyć o to, co się da.