Hulali po polu i pili kakao Czy pamiętasz jeszcze, Tę wycieczkę pierwszą, Tę sprzed lat? Z placu tuż za szkołą Zabrał was autokar prosto w maj. Dłonie miałeś mokre, w gardle lęk. Nogi z waty na głosu jej dźwięk. Gdy była tuż, tuż, Gdy była tuż, tuż, Brakło słów i brakło tchu. Uuuuuuuu Najpiękniejsza w klasie, Bez dwóch zdań. Na przerwach biłeś o nią Się nie raz. Jej obraz, choć zamglony, W sercu masz I nie zapomnisz Nie, nie, nie, nie. Hulali po polu i pili kakao. Hulali po polu i pili kakao. Mlecze tak pachniały, Pola rozkwitały wokół was. Trzy dni najwspanialsze, Spośród twego życia, przyznaj sam. Zdjęcia jej robiłeś pośród bzów, Aparatem słynnej marki Druh. Gdy była tuż, tuż, Gdy była tuż, tuż, Brakło słów i brakło tchu. Uuuuuuuu Najpiękniejsza w klasie, Bez dwóch zdań. Na przerwach biłeś o nią Się nie raz. Jej obraz, choć zamglony, W sercu masz I nie zapomnisz Nie, nie, nie, nie. Hulali po polu i pili kakao. Hulali po polu i pili kakao. Najpiękniejsza w klasie, Bez dwóch zdań. Na przerwach biłeś o nią Się nie raz. Jej obraz, choć zamglony, W sercu masz I nie zapomnisz Nie, nie, nie. Najpiękniejsza w klasie, Bez dwóch zdań. Na przerwach biłeś o nią Się nie raz. Jej obraz, choć zamglony, W sercu masz I nie zapomnisz Nie, nie, nie, nie. Hulali po polu i pili kakao. Hulali po polu i pili kakao.