W przedpokoju kwitnie bez, A za oknem śnieg. Na kanapie siedzi cień, Chyba dobrze jest. Raz, dwa, trzy, Ty wypadasz z gry. Cztery, pięć, zapominam się. Znowu walczę sobie tak, jak lew, By siebie mieć. Ja tylko tutaj tańczę, Nie zostaję tu na zawsze. Dobrze bawię się, Póki robię to, co chcę. Nikogo nie udaję, Wiem, że tak mi już zostanie. Dobrze bawię się, Póki robię to, co chcę. Na podwórku słychać głos, To znajomy ktoś. Nie otworzę tamtych drzwi, Choćby nie wiem co. Raz, dwa, trzy, Ty wypadasz z gry. Cztery, pięć, zapominam się. Znowu walczę sobie tak, jak lew, By siebie mieć. Ja tylko tutaj tańczę, Nie zostaję tu na zawsze. Dobrze bawię się, Póki robię to, co chcę. Nikogo nie udaję, Wiem, że tak mi już zostanie. Dobrze bawię się, Póki robię to, co chcę. Ja tylko sobie tańczę, Uuuuu. Nie zostaję tu na zawsze. Dopóki robię to, co chcę, Ja dobrze bawię się, oo Bez ciebie bawię się. Ja tylko tutaj tańczę, Nie zostaję tu na zawsze. Dobrze bawię się, Póki robię to, co chcę. Nikogo nie udaję, Wiem, że tak mi już zostanie. Dobrze bawię się, Póki robię to, co chcę. Ja tylko tutaj tańczę, Nie zostaję tu na zawsze. Dobrze bawię się, Póki robię to, co chcę.