Jak żem jechoł z Kocmyrzowa, Wyszła panna jak topola. A jo chłopok jak kogucik, Ona legła, a jom ucikł. A jo chłopok jak kogucik, Ona legła, a jom ucikł. Jak żem jechoł z Baranówki, Wyskoczyłem z osobówki. Jak skoczyłem, tak skoczyłem, Na dziewczynę natrafiłem. Jak skoczyłem, tak skoczyłem, Na dziewczynę natrafiłem. Jak żem jechoł od Przemyśla, Złapała się baba dyszla. Jo jej mówię, zejdź mi z drogi, Bo ci wjadę między nogi. Jo jej mówię, zejdź mi z drogi, Bo ci wjadę między nogi.