Chciałbym być, choć jeden dzień Twoim telefonem. Tuliłabyś mnie wtedy do ucha, A zatem byłbym całym twoim światem. Chciałbym być choć jedną noc Twoją nocną koszulą. Ogrzałbym wtedy twoje śpiące ciało, Na samą myśl jest mi mało. Uwolnij myśli swoje dziś, Niech lecą, gdzie chcą. Niech między nami wzejdzie świt. Nawet mnie nie pytaj, Czy mi podobasz się. Nawet mnie nie pytaj, Czy to normalna rzecz, Że chcę cię mieć. Nawet mnie nie pytaj, Bo powtarzam ci od lat, Że te śliczne oczy, poplątane włosy To mój cały świat, jeee To mój cały świat. Chciałbym być tak blisko jak Twoje kosmetyki. W pochmurne dni różowym cieniem do powiek, Gdy wszystko na twej głowie. Mimo to, każdego dnia Tak najbardziej jak mogę, Podążać będę twoimi śladami, Niech płonie ogień między nami. Uwolnij myśli swoje dziś, Niech lecą, gdzie chcą. Ja czekam tutaj, weź no chodź. Nawet mnie nie pytaj, Czy mi podobasz się. Nawet mnie nie pytaj, Czy to normalna rzecz, Że chcę cię mieć. Nawet mnie nie pytaj, Bo powtarzam ci od lat, Że te śliczne oczy, poplątane włosy To mój cały świat, jeee To mój cały świat. Uuuu uuuu A jeśli mylę się I w brzuchu motyle znikną któregoś dnia, To wtedy zapytaj Odpowiem, odpowiem, Odpowiem, odpowiem tak. Nawet mnie nie pytaj, Czy mi podobasz się. Nawet mnie nie pytaj, Czy to normalna rzecz, Że chcę cię mieć. Nawet mnie nie pytaj, Bo powtarzam ci od lat, Że te śliczne oczy, poplątane włosy To mój cały świat, jeee To mój cały świat.