Czy widzisz go takim, Jakim go znałaś Od tylu już lat. Cudowne wieczory, Zaklęcia i słowa, Czy tak? Piosenka miłości Już dawno skończona, Lecz nadszedł już czas, By skończyć z zazdrością, Gdy on jest i ona, Więc jak? Co dzień chodzisz do parku tam, Gdzie o rękę on prosił cię. I wspominasz te dni, Maria Elena. Pomyśl wreszcie, że on tam jest sam, Pójdź do niego i nie dręcz już się. Idź najlepiej już dziś, Maria Elena. Pamiętasz te chwile Żarliwych zapewnień O miłości swej. Czyżbyś tylko tyle Od siebie mu dałaś Elena? On wróci do ciebie, Bo tego pragniecie, Tak on, jak i ty. Więc przestań się smucić, Miłością wypełnią się dni. Co dzień chodzisz do parku tam, Gdzie o rękę on prosił cię. I wspominasz te dni, Maria Elena. Pomyśl wreszcie, że on tam jest sam, Pójdź do niego i nie dręcz już się. Idź najlepiej już dziś, Maria Elena. Pomyśl wreszcie, że on tam jest sam, Pójdź do niego i nie dręcz już się. Idź najlepiej już dziś, Maria Elena.