Poprowadź mnie daleko stąd, Bliżej do chmur, gdzieś pośród łąk I milczących pól. Poprowadź mnie, gdzie więcej nikt Nie zwątpi w nas, niech stary świat Pochłonie czas. Poprowadź przed siebie mnie, proszę, Za tobą dziś pójdę jak w ogień. Za tobą dziś wskoczę jak wodę, Ty jesteś jedynym powodem. Powodem, dla którego Oddychać chcę dnia każdego, Bo choćbym się zgubił wśród burz, To wiem, że mam ciebie i już. Poprowadź mnie w zielony świat Ku lepszym snom i niech się nam Co chwilę śnią. Nie szukam dziś niczego już I wiem to sam, że w oczach twych Już wszystko mam. Poprowadź przed siebie mnie, proszę, Za tobą dziś pójdę jak w ogień. Za tobą dziś wskoczę jak wodę, Ty jesteś jedynym powodem. Powodem, dla którego Oddychać chcę dnia każdego, Bo choćby mi przyszło się zgubić wśród burz, To wiem, dobrze wiem, Że mam ciebie i już. Wiem, że mam ciebie i już. Tylko przy tobie istnieję I dobrze to wiem. Pomagasz mi wierzyć W nadzieję i jesteś jak tlen. I mimo, że świat to kilka zdań I czasem coś nam od siebie dopowie. To nieważne jest, dziś liczy się jedynie to Że mam cię przy sobie. Poprowadź przed siebie mnie, proszę, Za tobą dziś pójdę jak w ogień. Za tobą dziś wskoczę jak wodę, Ty jesteś jedynym powodem. Powodem, dla którego Oddychać chcę dnia każdego, Bo choćby mi przyszło się zgubić wśród burz, To wiem, dobrze wiem, Że mam ciebie i już. Po prostu mam ciebie i już. Wiem, że mam ciebie i już.