Który to już, który to dzień jest Nawet jeśli je policzę, To nie wierzę, że wytrzymuję Już tyle bez ciebie. Widzę jak z daleka bije, Wiem, nie oprę się, Bo gdy w stopach mrowienie Nie zatrzyma mnie nic już. Nie poskromi mnie, Bo słyszę, jak uderza w ten bęben. Bit uderza gęściej, Ja już dobrze znam ten refren. Mogę tak codziennie, Bo gdy widzę Jak uderza w talerz Antonio Nie przestaje, Że tracę głowę, uuuu. Dalej z bitem, dalej, Dzisiaj muszę się wyszaleć. Chcę już z tobą razem Widzieć stale Jak uderza w talerz Antonio, Nie przestaje, Że tracę głowę. Chyba widzisz już, że zakochałam się. Nawet nie wiem, Czy on widzi mnie w tym tłumie Jak cała pulsuję, Me serce dynamit. Nie mogę dłużej czekać, Musze iść. Tanecznym krokiem mu wyznaję dziś, Że ja kocham, kocham, kocham Jak gra. Bit uderza gęściej, Ja już dobrze znam ten refren. Mogę tak codziennie, Bo gdy widzę Jak uderza w talerz Antonio Nie przestaje, Że tracę głowę, uuuu. Dalej z bitem, dalej, Dzisiaj muszę się wyszaleć. Chcę już z tobą razem Widzieć stale Jak uderza w talerz Antonio, Nie przestaje, Że tracę głowę. Bit uderza gęściej, Ja już dobrze znam ten refren. Mogę tak codziennie, Bo gdy widzę Jak uderza w talerz Antonio Nie przestaje, Że tracę głowę, uuuu. Dalej z bitem, dalej, Dzisiaj muszę się wyszaleć. Chcę już z tobą razem Widzieć stale Jak uderza w talerz Antonio, Nie przestaje, Że tracę głowę.