Gdy ciebie widzę, To odwagi mi brak, Jak głupiec czekam na twój mały znak. Swoim spojrzeniem skarbie uwodzisz mnie I wiedz, że To podoba mi się. Chcę ci powiedzieć mała, Że jesteś doskonała, Że pragnę twego ciała Tak, jak dotąd nikt. Twoje niebieskie oczy I kruczoczarne włosy Tak zawróciły w głowie mi. Przy tobie cały płonę, A myśli jak szalone. Wciąż biegną w twoją stronę, Więc nie odwracaj się. No podejdź, bo zwariuję I nic nie kontroluję. Tak bardzo potrzebuję, Już nie opieraj się. Przy tobie cały płonę, A myśli jak szalone. Wciąż biegną w twoją stronę, Więc nie odwracaj się. No podejdź, bo zwariuję I nic nie kontroluję. Tak bardzo potrzebuję, Już nie opieraj się. I niczym rycerz, Chciałbym zdobywać cię, Na białym koniu wozić noce i dnie. Dla ciebie zrobię wszystko, Co tylko chcesz, Uwierz, że Tylko ty liczysz się. Chcę ci powiedzieć mała, Że jesteś doskonała, Że pragnę twego ciała Tak, jak dotąd nikt. Twoje niebieskie oczy I kruczoczarne włosy Tak zawróciły w głowie mi. Przy tobie cały płonę, A myśli jak szalone. Wciąż biegną w twoją stronę, Więc nie odwracaj się. No podejdź, bo zwariuję I nic nie kontroluję. Tak bardzo potrzebuję, Już nie opieraj się. Przy tobie cały płonę, A myśli jak szalone. Wciąż biegną w twoją stronę, Więc nie odwracaj się. No podejdź, bo zwariuję I nic nie kontroluję. Tak bardzo potrzebuję, Już nie opieraj się.