Nie wiem, czy to miało sens Hulać tak, hulać tak Kolejny raz. Carpe diem z dnia na dzień, A potem sza, Cicho sza, cicho sza. Sorka za ten telefon Dzisiaj o drugiej w nocy, Tylko chciałam pomocy I Ciebie. W słuchawce słyszałam śmiech, Naiwna ja, naiwna ja. Mogłam mówić, co myślę, Na cały głos. Mogłam nie brać do siebie, Gdy zranił ktoś. Mogłam trzymać Cię mocniej, Gdy chciałeś iść. Mogłam tak, Mogłam tak. Mogłam wziąć Cię do tańca Ostatni raz I obiecać, że parkiet Jest tylko nasz. Teraz jakoś magicznie Chcę cofnąć czas. Mogłam tak, Mogłam tak. Czemu jak ten śniegu puch To wraca znów? Wraca znów, wraca znów. Czemu po tej stronie rzęs tęsknie ciut, Tęsknię ciut, tęsknię ciut. Sorka za ten telefon Dzisiaj o drugiej w nocy. Tylko chciałam pomocy I Ciebie. W słuchawce słyszałam śmiech, Naiwna ja, naiwna ja. Mogłam mówić, co myślę, Na cały głos. Mogłam nie brać do siebie, Gdy zranił ktoś. Mogłam trzymać Cię mocniej, Gdy chciałeś iść. Mogłam tak, Mogłam tak. Mogłam wziąć Cię do tańca Ostatni raz I obiecać, że parkiet Jest tylko nasz. Teraz jakoś magicznie Chcę cofnąć czas. Mogłam tak, Mogłam tak. Mogłam tak, Mogłam tak. Mogłam tak, Mogłam tak. Szkoda, że puściłam Cię, Nie chciałam tak, nie chciałam tak.