U podnóża gór wysokich Serce tobie zostawiłam. Tak nieśmiało i ze wstydem, Zawsze ciebie blisko byłam. Oddychałam twym powietrzem, Świat mi pachniał krokusami. Nie patrz miły gdzieś za siebie, Patrz na wszystko, co przed nami. Świat na chwilę się zatrzyma, Wykorzystajmy to. To jest ta góralska siła, W tobie jest, więc poczuj ją, bo: Góralska miłość, góralska krew, Woda i ogień łączą dziś się. Serce oddałam tobie w dolinie, Góralskie uczucie, co nie przeminie. Kiedy już zauważyłeś We mnie te wybrane oczy, Halny chmury złe rozgonił, Świat miłością zauroczył. Ja po całym wielkim świecie Wciąż szukałam twoich dłoni. Byłeś blisko za zakrętem, W sercu podhalańskiej woni. Świat góralski w nas wciąż krzyczy, Świat góralski wszedł nam w krew. Zanurz się w góralskiej ciszy, Poczuj dobrze co to jest, bo: Góralska miłość, góralska krew, Woda i ogień łączą dziś się. Serce oddałam tobie w dolinie, Góralskie uczucie, co nie przeminie. Świat na chwilę się zatrzyma, Wykorzystajmy to. To jest ta góralska siła, W tobie jest, więc poczuj ją, bo: Góralska miłość, góralska krew, Woda i ogień łączą dziś się. Serce oddałam tobie w dolinie, Góralskie uczucie, co nie przeminie.