Tu tu tu tuu To była noc jak z wełny, Nieważne dym czy mgła. Za barem księżyc w pełni, Przy barze smutny pan. Obrazek tak, jak w kinie, Fakt główną rolę grałem sam. Widać smutek lubi mnie, Żyjemy jak brat z bratem, Smutek lubi mnie. Smutek lubi mnie, Zaparzy mi herbatę, Powie nie martw się, Będzie źle. Na na na naa Ja nie mam o to żalu, Że sobie wybrał mnie. Zabieram go do baru, Pocieszyć staram się. I tak nam lata płyną, Cóż w końcu w dwójkę raźniej jest. Widać smutek lubi mnie, Żyjemy jak brat z bratem, Smutek lubi mnie. Chyba smutek lubi mnie, Zaparzy mi herbatę, Powie nie martw się. Smutek lubi mnie, Nie raz się w życiu naciął, Ceni to, co ma. Wiem, że smutek lubi mnie Tak trudno o przyjaciół, Cóż jest warta łza. Lubię go i ja. La la la la la la