Tyle pytań zadawałeś, Jakbyś sam odpowiedź znał. Prowokowałeś, z nerwów kipiałeś, Jakby się popsuł twój plan. Przez chwilę myślałam nawet, Że poznałam miłości smak. A to tylko złudzenie, serca marzenie, Pojawia się, gdy czegoś brak. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Na co mi więcej pytań niż tez. Zakręciłeś w głowie, delikatnie powiem, Że czegoś więcej chcę. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Chciałabym bardziej kochać ciebie, ty wiesz. Więc cicho tobie powiem, zakręciłeś w głowie, A ja czegoś więcej chcę. Chciałeś zapełnić w mym sercu pustkę Pocałunkami i tuląc do snu. Dużo nie wymagałam, z diabłem igrałam, Aż w końcu dosięgnął mnie ból. Zostawiłam po sobie ślad, Zostawiłam kartkę ze słowem "love". Przestańmy się trudzić, przestańmy się kłócić, Dobrze, odejdę, gdy przyjdzie noc. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Na co mi więcej pytań niż tez. Zakręciłeś w głowie, delikatnie powiem, Że czegoś więcej chcę. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Chciałabym bardziej kochać ciebie, ty wiesz. Więc cicho tobie powiem, zakręciłeś w głowie, A ja czegoś więcej chcę. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Na co mi więcej pytań niż tez. Zakręciłeś w głowie, delikatnie powiem, Że czegoś więcej chcę. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Chciałabym bardziej kochać ciebie, ty wiesz. Więc cicho tobie powiem, zakręciłeś w głowie, A ja czegoś więcej chcę. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Na co mi więcej pytań niż tez. Zakręciłeś w głowie, delikatnie powiem, Że czegoś więcej chcę. Chciałabym więcej uśmiechów niż łez, Chciałabym bardziej kochać ciebie, ty wiesz. Więc cicho tobie powiem, zakręciłeś w głowie, A ja czegoś więcej chcę.