Poznałem w moim życiu raz Dziewczynę piękną, jak z obrazka. Nie chciałem już nikogo więcej, Bo ona była moim szczęściem. Przypadek zrządził chyba tak, Poznałem z nią miłości smak. Szalone nam mijały dni, Świat był nie ważny tylko my. Monika Taka mała, taka miła, Dom rodzinny porzuciła I poszliśmy razem w świat. Monika, Taka mała, taka miła, Swą urodą zachwyciła, Jak pachnący piękny kwiat. Opanowała moje sny I w głowie zawróciła mi. Oddałem wszystko to, co miałem, Dla tej dziewczyny ukochanej. Chodziłem za nią, tak jak sen, Byliśmy razem w noc i w dzień. Żyliśmy zawsze obok siebie, Szczęśliwi tak, jak w siódmym niebie. Monika Taka mała, taka miła, Dom rodzinny porzuciła I poszliśmy razem w świat. Monika, Taka mała, taka miła, Swą urodą zachwyciła, Jak pachnący piękny kwiat. Historia takie rzeczy zna, Rzuciła mnie pewnego dnia. Inny ją zabrał w noc majową, Odeszła w ciemność, tak bez słowa. Zaginął po niej wszelki ślad, Już nie widziałem jej od lat. Poczułem, co to zdrada znaczy. Poczułem, co to żyć w rozpaczy. Monika, Taka mała, taka miła, Lecz mnie w końcu porzuciła I odeszła z innym w świat. Monika, Taka mała, taka miła, Swą urodą obaliła, Jak trujący piękny kwiat.