Zamiast kilku słów, przydługi list, Z radia nagrywany hit. Z karty impuls, za dolary dżins, Nikt nie ma już ich. A z kineskopu obraz znikł. I wiem, że być może Zapomnę po drodze, Jak wyglądał uśmiech, Przecież już dawno znikł. Teraz widzę już wyraźnie, Choć wczoraj było tak niejasne. Mimo tylu lat i zdarzeń To, co mam wystarczy mi. Retro w głowie gra uparcie, Może wtedy było łatwiej. Mimo tylu lat i zdarzeń, U nas nie chcę zmieniać nic. Z korytarza paproć, tytoń I na papierze szczery hit. Meblościanka, sterta zdartych płyt, Nikt nie ma już ich I spod lady towar znikł. I nawet na moment Zawrócić nie mogę, Jutro, to z przeszłością nowy flirt. Teraz widzę już wyraźnie, Choć wczoraj było tak niejasne. Mimo tylu lat i zdarzeń To, co mam wystarczy mi. Retro w głowie gra uparcie, Może wtedy było łatwiej. Mimo tylu lat i zdarzeń, U nas nie chcę zmieniać nic. Teraz widzę już wyraźnie, Choć wczoraj było tak niejasne. Mimo tylu lat i zdarzeń To, co mam wystarczy mi. Retro w głowie gra uparcie, Może wtedy było łatwiej. Mimo tylu lat i zdarzeń, U nas nie chcę zmieniać nic.