Ptaków świergotem podfrunął Do okien od świtu, W słońcu się mieni Tysiącem odcieni błękitu. Tak mi z tym dobrze, Jak dobrze być może najlepiej, Choć wiatr z uśmiechem powtarzał mi: Taki dzień się zdarza raz, Tylko raz i więcej nie. Jak zatrzymać czas, Jak zatrzymać ten Najpiękniejszy w życiu dzień? Taki dzień z zapachem łąk, Z kroplą słońca na serca dnie. Nie wiem jak i skąd Wpadł do moich rąk I uśmiecha się. Ptaków świergotem podfrunął Do okien od świtu, W słońcu się mieni Tysiącem odcieni błękitu. Tak mi z tym dobrze, Jak dobrze być może najlepiej, Choć wiatr z uśmiechem powtarzał mi: Taki dzień się zdarza raz, Tylko raz i więcej nie. Jak zatrzymać czas, Jak zatrzymać ten Najpiękniejszy w życiu dzień? Taki dzień z zapachem łąk, Z kroplą słońca na serca dnie. Nie wiem jak i skąd Wpadł do moich rąk I uśmiecha się. Jak zatrzymać czas, Jak zatrzymać ten Najpiękniejszy w życiu dzień? Nie wiem jak i skąd Wpadł do moich rąk I uśmiecha się. Taki dzień się zdarza raz, Tylko raz i więcej nie. Jak zatrzymać czas, Jak zatrzymać ten Najpiękniejszy w życiu dzień? Taki dzień z zapachem łąk, Z kroplą słońca na serca dnie. Nie wiem jak i skąd Wpadł do moich rąk I uśmiecha się.