Widziałem na żywo Białego niedźwiedzia, Dwa tysiące dziewiętnaście Spitsbergen. Widziałem na żywo Dylana i Stonesów, Kilkanaście razy W swoim życiu to wiem. Widziałem na żywo Upadki i wzloty, Kosmiczne kobiety I kozaków na schwał. Widziałem na żywo Tak wielu idiotów, Choć wolałbym ich nawet Nie zdać online. Jesteś bliżej ognia Wiem, że tego chcesz, Płonę jak pochodnia, Wszak to ludzka rzecz. Coraz bliżej ognia Wiem, że tego chcesz, Płonę jak pochodnia Wszak to ludzka rzecz. Widziałem na żywo Ocean twych oczu, Sukienek kolory I róże ust. Widziałem na żywo Oddechy twych szminek, Muzykę obcasów I skóry głód. Poczułem na żywo Zazdrości mej atak, Napięcie godzin, Samotność dat. Słyszałem na żywo Poezję twych kłamstw, Poczułem na żywo Zapachów smak. Jesteś bliżej ognia Wiem, że tego chcesz, Płonę jak pochodnia, Wszak to ludzka rzecz. Coraz bliżej ognia Wiem, że tego chcesz, Płonę jak pochodnia Wszak to ludzka rzecz. Coraz bliżej ognia, Płonę jak pochodnia, Coraz bliżej ognia, Płonę jak pochodnia. Jestem bliżej ognia, Płonę jak pochodnia, Coraz bliżej ognia, Płonę jak pochodnia.