Za górami, za lasami, Za dolinami, Żyła sobie górolecka Między szczytami. Piękne oczka, dwa warkocze, Usta czerwone. Każdy chłopiec taką pannę Chciałby za żonę. Ona jednak kawalerom Jeszcze mówi pas. Młodość musi się wyszumieć, Póki na to czas. Hulaj dusza, tańczy ziemia, Niech spełniają się marzenia. Pijmy dziś czerwone wino, Niechaj syćkie smutki miną. Hulaj dusza, tańczy ziemia, Niech spełniają się marzenia. Pijmy dziś czerwone wino, Niechaj syćkie smutki miną. Za górami, za lasami, Za dolinami, Żył wesoły, młody baciar Między wierchami, Był przystojny i robotny, Chłop jak marzenie. Każda jego mieć za męża Miała życzenie. Lecz żeniaczce ten nasz baciar Jeszcze mówi pas, Młodość musi się wyszumieć, Póki na to czas. Hulaj dusza, tańczy ziemia, Niech spełniają się marzenia. Pijmy dziś czerwone wino, Niechaj syćkie smutki miną. Hulaj dusza, tańczy ziemia, Niech spełniają się marzenia. Pijmy dziś czerwone wino, Niechaj syćkie smutki miną. Młodość musi się wyszumieć, Niczym młody las. Tańczmy i śpiewajmy razem, Póki na to czas Hulaj dusza, tańczy ziemia, Niech spełniają się marzenia. Pijmy dziś czerwone wino, Niechaj syćkie smutki miną. Hulaj dusza, tańczy ziemia, Niech spełniają się marzenia. Pijmy dziś czerwone wino, Niechaj syćkie smutki miną.