Już bieguny mej kołyski W rytm muzyki wybijały. Optymizmu w oczach błyski Radość życia zwiastowały. I tak w humor uzbrojony Porzucony w losu chwale, Dni biegnących, lat minionych Nie zauważałem wcale. Hej, dogonię jeszcze życie, I zadziwię cały świat. Jeszcze o mnie usłyszycie, Nie dziś, to za parę lat. Hej, dogonię jeszcze życie, I zadziwię cały świat. Jeszcze o mnie usłyszycie, Nie dziś, to za parę lat. Nie dziś, to za parę lat. Zerkam w lustro i cóż widzę Na mej skroni srebrny płat. Ale tego się nie wstydzę, Mimo swych przeżytych lat. Bo w mej duszy wszystko śpiewa, A me serce ciągle młode. I za kołnierz nie wylewam, Ani nie przymieram głodem. Hej, dogonię jeszcze życie, I zadziwię cały świat. Jeszcze o mnie usłyszycie, Nie dziś, to za parę lat. Hej, dogonię jeszcze życie, I zadziwię cały świat. Jeszcze o mnie usłyszycie, Nie dziś, to za parę lat. Hej, dogonię jeszcze życie, I zadziwię cały świat. Jeszcze o mnie usłyszycie, Nie dziś, to za parę lat. Nie dziś, to za parę lat. Nie dziś, to za parę lat.