Patrząc w niebo widzę jak Wzbija się w obłoki ptak. Leci piękny tak, Wolny niczym wiatr, Z góry patrzy na nasz świat. Tyle lat już o tym śnię, By od ziemi odbić się. Wzlecieć w górę tak, Czuć wolności smak, Jak ten piękny biały ptak. Gdybym mógł polecieć, ot tak Nad obłoki jak biały ptak, Spojrzeć z góry na świat, Wolnym być jak wiatr. Chciałbym bardzo w przestworzach żyć, Niewidocznym przez chwilę być. Unieść się, hen, do gwiazd, Czuć wolności smak. Gdybym mógł polecieć, ot tak Nad obłoki jak biały ptak, Spojrzeć z góry na świat, Wolnym być jak wiatr. Chciałbym bardzo w przestworzach żyć, Niewidocznym przez chwilę być. Unieść się, hen, do gwiazd, Czuć wolności smak. Ludzie ze mnie śmieją się, Że w obłokach głowę mam, A ja tak bym chciał Lecieć ponad świat, Chwytać w skrzydła ciepły wiatr. Ale kiedyś, ja to wiem, Spełni się mój piękny sen. W chmurach znajdę się, Poszybuję hen, Skrzydła me poniosą mnie. Gdybym mógł polecieć, ot tak Nad obłoki jak biały ptak, Spojrzeć z góry na świat, Wolnym być jak wiatr. Chciałbym bardzo w przestworzach żyć, Niewidocznym przez chwilę być. Unieść się, hen, do gwiazd, Czuć wolności smak. Gdybym mógł polecieć, ot tak Nad obłoki jak biały ptak, Spojrzeć z góry na świat, Wolnym być jak wiatr. Chciałbym bardzo w przestworzach żyć, Niewidocznym przez chwilę być. Unieść się, hen, do gwiazd, Czuć wolności smak. Gdybym mógł polecieć, ot tak Nad obłoki jak biały ptak, Spojrzeć z góry na świat, Wolnym być jak wiatr. Chciałbym bardzo w przestworzach żyć, Niewidocznym przez chwilę być. Unieść się, hen, do gwiazd, Czuć wolności smak. Gdybym mógł polecieć, ot tak Nad obłoki jak biały ptak, Spojrzeć z góry na świat, Wolnym być jak wiatr. Chciałbym bardzo w przestworzach żyć, Niewidocznym przez chwilę być. Unieść się, hen, do gwiazd, Czuć wolności smak.