Na plaży dużo dziewczyn widziałem, Lecz tylko w jednej się zakochałem. Prosiłem ją, by dała mi buzi, Ona odrzekła: zacznij od róży. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię. Niewiele czekając, pobiegłem po kwiatek, Po drodze zaczepił mnie jakiś gagatek. Poszedłem do niego i dostał od razu, Lecz moja pani nie miała już czasu. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię. Wracałem smutny, bo ona uciekła, Mój kwiatek zmizerniał, zabrakło mu ciepła. Gdy nagle tuż obok kobieta przystaje, Wyrywa mi kwiatek i buzi mi daje. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię. Moja dziewczyno, moja dziewczyno, Jesteś mą jedyną. Moja dziewczyno, moja jedyna, Jak ja kocham cię.