Tak, to do ciebie Chociaż sam jeszcze nie wiem, Czy to mam, może nie, Zaraz się wszystkiego dowiesz. Chwal się tym co masz, Bo ja jak Święty Tomasz Nie zobaczę, to ci Wcale nie uwierzę. Taka jak ty to kozak, Działasz lepiej niż prozak. Wszyscy ciągle gapią się Tylko na ciebie. Chciałbym być już pod kocem I zobaczyć twe moce, Bo nie jedno kryjesz w sobie, Jestem pewien, jestem pewien. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico. W sukience Louis Vuitton, Jesteś niesamowitą. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico. W sukience Louis Vuitton, Jesteś niesamowitą. Seksowne, zmysłowe, Ty takie ruchy masz. Seksowne, zmysłowe, Ruchy porwały nas. Seksowne, zmysłowe, Ty takie ruchy masz. Seksowne, zmysłowe, Ruchy porwały nas. Co ci dam, to ty doceń W świetle świec złote noce, A co dalej potem Zostawię dla siebie. Kolor ust twoja szminka, Traci look po tych drinkach, Ale spoko, mała dalej jesteś foką. A w mej głowie rozkminka, Jak tu wyjść, nie ma wyjścia. Coraz bardziej noszę się tutaj z ochotą. Dobrze wiem wraca karma, Tak jak wróci tu barman. Kiedy dopijemy to, co mamy w szklanie Kochanie. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico. W sukience Louis Vuitton, Jesteś niesamowitą. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico. W sukience Louis Vuitton, Jesteś niesamowitą. Seksowne, zmysłowe, Ty takie ruchy masz. Seksowne, zmysłowe, Ruchy porwały nas. Seksowne, zmysłowe, Ty takie ruchy masz. Seksowne, zmysłowe, Ruchy porwały nas. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico, kocico, Louis Vuitton, Louis Vuitton. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico, kocico, Louis Vuitton, Louis Vuitton. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico. W sukience Louis Vuitton, Jesteś niesamowitą. Kici, kici, chłopy krzyczą, Poruszaj się kocico. W sukience Louis Vuitton, Jesteś niesamowitą.