Mmmmmmmmmmm Mmmmmmmmm Mmmmmmmmmmm Mmmmmmmmm Już dopala się ogień biwaku, A nad rzeką unosi się mgła. Po szwadronie ni śladu, ni znaku, Tylko diegtiar w oddali gdzieś gra. Po szwadronie ni śladu, ni znaku, Tylko diegtiar w oddali gdzieś gra. Tylko słychać gdzieś bardzo daleko, Jęk szrapneli unosi się wzwyż. Za urwiskiem tam wije się rzeka, A za rzeką mogiła i krzyż. Za urwiskiem tam wije się rzeka, A za rzeką mogiła i krzyż. Pod tym krzyżem, pod drzewem zwalonym, Śnią żołnierze o Polsce swój sen. Bodaj po to być warto żołnierzem, By sen cudny przyśnić jak ten. Bodaj po to być warto żołnierzem, By sen cudny przyśnić jak ten. Żeby widzieć padając w ataku, Polskę wolną i czystą jak łza. Po szwadronie ni śladu, ni znaku, Tylko diegtiar w oddali gdzieś gra. Po szwadronie ni śladu, ni znaku, Tylko diegtiar w oddali gdzieś gra. Mmmmmmmmmmmm Mmmmmmmmm